Do wolonatriuszy

Poszukujemy wolontariuszy do prowadzenia na FB tematycznych fanpage. Zgłoszenia ślijcie na adresy z zakładki "Napisz do nas".

Szlak bojowy 27 WDP AK

 

Dołacz do akcji

Logowanie

Głównym celem tworzonej w kraju konspiracji wojskowej, Związku Walki Zbrojnej, a później Armii Krajowej, było przeprowadzenie powszechnego powstania w końcowej fazie wojny. Zakonspirowana armia miała wystąpić zbrojnie w okupowanym kraju w momencie zwycięskiej ofensywy aliantów zachodnich, która ? jak się spodziewano - spowoduje rewolucyjne wrzenie w Rzeszy i doprowadzi do demoralizacji jednostek Wehrmachtu na wschodzie. Plany powstania powszechnego zostały opracowane w latach 1940-1942. Zakładano, że wystąpienie AK zostanie wsparte przez regularne oddziały Polskich Sił Zbrojnych z Zachodu. Kluczowymi elementami wsparcia miały być działania lotnictwa startującego początkowo z baz na zachodzie, a później z opanowanych przez powstańców lotnisk krajowych, a także formowana w Wielkiej Brytanii Brygada Spadochronowa.

Powstanie miało wybuchnąć w okolicznościach określonych przez Komendę Główną:

Czynne nasze wystąpienie w Kraju przeciw Niemcom może mieć miejsce w jednym tylko wypadku, gdy naród niemiecki pod wpływem klęsk militarnych, głodu, załamie się, a pozbawione widoków zwycięstwa wojska, łamiąc dyscyplinę, zaczną porzucać swe posterunki i dążyć do domów i rodzin. Wszelkie próby podjęcia akcji przeciw pełnowartościowemu wojsku ? bez względu na jego liczebność ? nawet wówczas, gdyby wewnątrz Niemiec szerzyło się już wrzenie rewolucyjne, byłoby niezawodnie utopione we krwi zarówno przez akcję naziemną, jak i powietrzną. Również w odwrotnym wypadku, tj. gdyby nastąpiło widoczne załamywanie się dyscypliny w armii i okup[acji], jednak naród niem[iecki] nie został jeszcze objęty rewolucją, wszczęcie walki mogłoby się okazać ryzykiem zbyt wielkim. Dopiero łączne pojawienie się obu tych oznak załamywania się Niemiec, a mianowicie: rozstroju wewnętrznego w kraju i upadku dyscypliny w armii otworzy przed nami możliwości skutecznego wystąpienia zbrojnego. Jest to warunek najbardziej, a nawet jedynie istotny. Plany musiały być zmienione w 1943 r., kiedy stało się oczywiste, że zamiast zachodnich sojuszników pierwsza na ziemie polskie dotrze Armia Czerwona. Przygotowano wówczas, pod kryptonimem ?Burza?, alternatywny plan działania. ?Burza? miała być wzmożoną akcją dywersyjną, swego rodzaju strefowym powstaniem powszechnym realizowanym pasami, poczynając od wschodu. Złożona i trudna sytuacja polityczna, w efekcie zerwanych przez Sowietów w związku ze sprawą katyńską stosunków dyplomatycznych, spowodowała, że wybrano rozwiązanie kompromisowe, które pozwalało zachować postawę lojalną wobec naszych sojuszników (Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych) oraz sojuszników naszych sojuszników (ZSRS). Równocześnie nie rezygnowano z demonstracji suwerennych praw Rzeczpospolitej do całego terytorium państwa i jego pełnej niepodległości. W tej wersji planowania zakładano mobilizację oddziałów AK w czasie przesuwania się frontu na wschód przez ziemie Rzeczypospolitej i atakowania tylnych straży wycofujących się wojsk niemieckich. Zaplanowano przeprowadzenie szczególnie silnych akcji dywersyjnych na linie komunikacyjne wycofujących się Niemców i opanowanie terenu przed wkroczeniem wojsk sowieckich. Terenowym dowódcom AK i przedstawicielom Delegatury Rządu na Kraj polecono ujawnianie się wobec wkraczającej Armii Czerwonej oraz przejmowanie władzy wojskowej i cywilnej na wyzwolonym terenie. W rozkazie z 20 listopada 1943 r. Dowódca AK sprecyzował stosunek legalnych władz Polski Podziemnej do wkraczającej Armii Czerwonej. Podkreślił, że nie można dopuścić do działań zbrojnych przeciwko wkraczającym wojskom sowieckim. Co więcej oddziały AK, które miały wcześniej konflikty z partyzantką sowiecką miały być przeniesione na inne tereny. W razie konfliktu z Sowietami dopuszczano jedynie akcje samoobrony.

Głównym celem ?Burzy? było podkreślenie woli walki z Niemcami, nawet w sytuacji niekorzystnego stosunku sił, i zamanifestowanie suwerenności Rzeczypospolitej na Kresach Wschodnich, które Sowieci po agresji 17 września 1939 r. uważali za część ZSRS.

Akcja ?Burza? zastąpiła planowane wcześniej powstanie powszechne, jednak elementy wcześniejszych planów zostały wykorzystane. M. in. realizowano plan odtwarzania pułków i Dywizji Piechoty oraz pułków i Brygad Kawalerii istniejących przed wojną w Wojsku Polskim.

Zgodnie z przewidywaniami jako pierwsi ?wyzwoliciele? na ziemiach Rzeczypospolitej pojawili się ?sojusznicy naszych sojuszników?. 4 stycznia 1944 r. Armia Czerwona przekroczyła granicę sprzed września 1939 r. W tej sytuacji Komendant Okręgu Wołyń AK, płk Kazimierz Bąbiński ?Luboń?, wydał 15 stycznia 1944 r. rozkaz rozpoczęcia ?Burzy?. Działania bojowe miały prowadzić skoncentrowane w zachodniej części województwa wołyńskiego oddziały AK, z których sformowano 27. Wołyńską Dywizję Piechoty. Po ogłoszeniu mobilizacji wśród polskiej ludności Wołynia, dywizja w kwietniu 1944 r osiągnęła stan 6800 żołnierzy. Początkowo podjęła nieudane próby opanowania Kowla i Włodzimierza Wołyńskiego. W późniejszym okresie nawiązała współpracę z nacierającymi oddziałami Armii Czerwonej. Dowództwo dywizji podporządkowało się Sowietom pod względem operacyjnym, podkreślając jednocześnie podległość legalnemu rządowi w Londynie. W czasie walk o Kowel w kwietniu 1944 r. walczyła na zewnętrznym pierścieniu okrążenia sił niemieckich, powstrzymując przeciwuderzenie pancernych jednostek Wehrmachtu. Walki te, w czasie których w dziwnych i niewyjaśnionych do dziś okolicznościach zginął dowódca dywizji płk. Jan Wojciech Kiwerski ?Oliwa?, zakończyły się okrążeniem 27. WDP i sowieckiego pułku kawalerii. Dywizja zdołała się wyrwać z kotła ponosząc poważne straty i pod rozkazami mjr. Jana Szatowskiego ?Kowal? dotarła na Polesie. Niemcy konsekwentnie dążyli do zniszczenia polskiej jednostki. Rzucili przeciwko niej znaczne siły piechoty wspartej przez artylerię, broń pancerną oraz lotnictwo. Dywizja, która na mocy rozkazu Komendy Głównej nie mogła wycofać się na ziemie centralnej Polski, została po raz drugi okrążona. Mjr Tadeusz Sztumberk-Rychter ?Żegota?, który przejął jej dowodzenie, zdecydował się wymknąć przez bagna z okrążenia i przebić przez front na stronę sowiecką. W celu łatwiejszego manewrowania siły dywizji zostały podzielone na trzy kolumny i skierowane na północny wschód, w stronę Prypeci. Tymczasem Dowódca AK drogą radiową wyraził zgodę na opuszczenie Kresów - główne siły 27. WDP zawróciły na zachód i przeszły na Lubelszczyznę. Jedno ze Zgrupowań dywizji, pod dowództwem kpt. Kazimierza Rzaniaka ?Garda?, nie otrzymało zmienionego rozkazu i dotarło nad Prypeć. Po uzgodnieniu drogą radiową i potwierdzeniu przez łączników miejsca i czasu przebicia się uderzyło na niemieckie linie obronne. Po ich przerwaniu, w czasie forsowania rzeki, sowiecka artyleria ?omyłkowo? położyła zaporę ogniową przed Polakami i zdziesiątkowała żołnierzy AK. Kpt. K. Rzaniak zaginął bez wieści, jego ocalałych żołnierzy wcielono do 1. Armii ludowego Wojska Polskiego i zmuszono do złożenia nowej przysięgi.

Pozostała cześć dywizji kontynuowała ?Burzę? na Lubelszczyźnie wyzwalając Lubartów, Kock i Firlej. Szlak bojowy 27. WDP zakończył się 25 lipca 1944 r. w Skrobowie, gdzie żołnierze AK zostali otoczeni przez jednostki sowieckie i zmuszeni do złożenia broni.

Wydarzenia na Wołyniu uświadomiły dowództwu AK, że osiągnięcie celów politycznych jest niemożliwe bez opanowania znaczących ośrodków miejskich. Zdecydowano się zdobyć duże miasta takie jak: Wilno, Lwów, Rzeszów oraz Lublin. Miały one zostać opanowane uderzeniem operujących w terenie oddziałów AK, wspartym powstańczymi działaniami garnizonów tych miast.

Wilno jako pierwsze miało zostać zdobyte siłami okręgów wileńskiego i nowogródzkiego, dowodzonymi przez ppłk Aleksandra Krzyżanowskiego ?Wilk?. Operacji nadano kryptonim ?Ostra Brama?. 7 lipca 1944 r. wieczorem 14800 żołnierzy AK miało przystąpić do akcji. Jednak ofensywa 3. Frontu Białoruskiego postępowała tak szybko, że dowództwo AK zdecydowało się przyspieszyć operację. ?Ostra Brama? rozpoczęła się o świcie 7 lipca. Przyspieszenie uderzenia spowodowało, że zaledwie 30% przewidywanych sił dotarło na miejsce koncentracji i było w stanie wziąć udział w walkach o Wilno. Samodzielne zdobycie miasta przez jednostki AK okazało się niemożliwe. Niemcy, zgodnie z realizowaną taktyką zamieniania dużych miast w twierdze, skoncentrowali w garnizonie wileńskim 17000 zaprawionych w walkach żołnierzy, dysponujących artylerią, czołgami i wsparciem lotniczym. Oddziały polskie nie posiadały ciężkiej broni, bez której nie można było zdobyć umocnionych budynków. Pojedyncze sukcesy, takie jak zdobycie koszar przy ul. Kalwaryjskiej, zostały okupione poważnymi stratami. Wieczorem 7 lipca do miasta dotarły zmotoryzowane czołówki sowieckie i podjęły próbę zdobycia Wilna z marszu. Także ta próba się nie powiodła. Wilno zostało opanowane połączonymi siłami 9 tys. żołnierzy AK i kilkudziesięciu tysięcy Sowietów dopiero 13 lipca. Część sił polskich, które nie brała udziału w bezpośrednich walkach w mieście, walczyła pod Mejszagołą, Ejszyszkami i Krawczunami, gdzie II Zgrupowanie mjr dypl. Mieczysława Potockiego ?Węgielny? zatrzymało przebijające się na zachód jednostki wileńskiego garnizonu i zdążający im z odsieczą pułk spadochronowy.

Pierwsze meldunki wysłane z Wilna do Warszawy były optymistyczne ?Wilno zdobyte przy znacznym udziale AK, która weszła do miasta. Duże zniszczenia i straty. Stosunki z armią sowiecką chwilowo poprawne. Rozmowy w toku. Wilno przeżyło bardzo krotką, ale jakże radosną chwilę wolności.14 VII ? polskość miasta bije w oczy. Pełno naszych żołnierzy. Służba opl. polska. Szpitale przepełnione, wszystko w rękach polskich. W fabrykach i w warsztatach tworzą się komitety i zarządy polskie. Władze administracyjne ujawnią się w najbliższym czasie. Litwinów nie ma.?

Po opanowaniu miasta czerwonoarmiści bardzo szybko pozrywali polskie flagi. Specjalne grupy NKWD aresztowały dowództwo i rozbrajały żołnierzy AK. Z raportu gen. Iwana Sierowa wynika, że rozbrojono wówczas ponad 6000 szeregowych i oficerów. Rozbrojeni żołnierze AK zostali wywiezieni w głąb ZSRR.

Część oddziałów, która wymknęła się Sowietom ukryła się w okolicznych puszczach. Niektóre oddziały przeszły na Białostocczyznę. 5. Brygada Zygmunta Szendzielarza ?Łupaszka? zwana brygadą śmierci, została wycofana z Wileńszczyzny, ponieważ miała wcześniej liczne konflikty z partyzantką sowiecką. W walkach o Wilno nie zdążyło wziąć udziału zgrupowanie stołpeckie liczące około 800 żołnierzy. Dowodzący nim por. Adolf Pilch ?Góra?, ?Dolina? doprowadził swoich żołnierzy do Puszczy Kampinoskiej, gdzie weszli w skład Zgrupowania ?Kampinos?.

Kolejnym dużym miastem, o które walczono w czasie ?Burzy? był Lwów. W bezpośrednich walkach o miasto uczestniczyło około 5 tys. żołnierzy AK pod dowództwem płk. Władysława Filipkowskiego ?Cis?. Jakkolwiek początkowo nie planowano zdobywania miasta siłami AK, a zamierzano się jedynie skoncentrować na wzmożonej dywersji, wymierzonej w niemiecki transport i atakowaniu wycofujących się oddziałów Wehrmachtu, to pojawienie się pod Lwowem sowieckiej czołówki pancernej zmieniło te plany radykalnie. Sowieckie czołgi pozbawione osłony piechoty nie miałyby w walkach w mieście żadnych szans. Polacy wykorzystując pancerne wsparcie zdobyli szereg gmachów publicznych i wyparli niemiecki garnizon.

28 lipca 1944 r., w dzień po zakończeniu walk, Sowieci internowali oficerów Komendy Okręgu i 5. DP oraz rozbroili część oddziałów AK, a ich żołnierzy internowali. Znaczne siły polskie odeszły na zachód, na Rzeszowszczyznę i Lubelszczyznę.

Wiadomości napływające z Kresów Wschodnich informujące o wrogim stosunku Sowietów do AK nie powstrzymały ?Burzy?. Dowódca Okręgu Białystok, płk. Władysław Liniarski ?Mścisław?, nie chciał jednak ujawniać wszystkich swoich sił przed Armią Czerwoną. W Okręgu zmobilizowano jedynie ok. 2500 żołnierzy, chociaż zapasy broni były większe. Atakowano przede wszystkim wycofujących się Niemców. Ograniczony zasięg "Burzy" pozwolił przejść Okręgowi Białostockiemu do walki z nowym okupantem i rodzimymi komunistami, w stanie nieznacznie uszczuplonym.

W miarę przesuwania się frontu na zachód ?Burzę? realizowały kolejne okręgi AK. Rozkaz szczególny do operacji ?Burza? dla Okręgu Lublin AK wydano 14 lipca 1944 r. Sytuacja była trudna, ponieważ Niemcy przeprowadzili na tym terenie kilka dużych akcji przeciwpartyzanckich. Z drugiej strony dowodzący okręgiem gen. bryg. Kazimierz Tumidajski ?Marcin?, dysponował znacznymi siłami. Pod jego rozkazami znalazła się między innymi zaprawiona we wcześniejszych walkach 27. Wołyńska DP, oraz odtwarzane na miejscu 3. i 9. DP AK. Ostatecznie w walkach użyto 12000 żołnierzy AK. W czasie trwania ?Burzy? oddziały oddziały AK wyzwoliły znaczne tereny, w tym kilkanaście miasteczek. Przez kilka dni walczyły ramię w ramię z jednostkami Armii Czerwonej. Później, wykorzystując chwilową nieznajomość politycznych realiów przez frontowych dowódców sowieckich, zorganizowały terenowe struktury władzy podległej rządowi londyńskiemu. Po kilku dniach musiały jednak ustąpić pola przedstawicielom PKWN. Gen. K. Tumidajski 29 lipca 1944 r. wydał rozkaz rozwiązujący podległe mu oddziały. Jego żołnierzy przymusowo wcielano do ludowego Wojska Polskiego lub osadzano w obozach internowanych.

Na wschodnim przedpolu stolicy ?Burzę? realizowały siły Obszaru Warszawskiego wspierane przez nadeszłą ze wschodu 30. Poleską Dywizję Piechoty AK. Wyzwolono Węgrów, Radzymin, Mińsk Mazowiecki. Jednak na początku sierpnia oddziały polskie zostały rozbrojone przez Sowietów, a znaczną część żołnierzy wywieziono do łagrów.

W Okręgu Kielecko-Radomskim ?Burza? rozpoczęła się 20 lipca 1944 r. mobilizacją sił w Inspektoracie Sandomierskim. Był to jedyny Inspektorat tego Okręgu, gdzie ?Burza? wystąpiła w jej klasycznej postaci. Rozpoczęcie walki z Niemcami nastąpiło 30 lipca, w chwili sforsowania Wisły w rejonie Sandomierza przez czołówki sowieckie. W walkach z kontratakującymi Niemcami były one wspierane przez zgrupowanie 2. pp Legionów AK.

Główne siły Korpusu Kieleckiego AK zostały skierowane na pomoc Powstaniu Warszawskiemu. Zadanie postawione przed Korpusem przerastało jego możliwości. Z miejsca koncentracji do Warszawy odziały AK musiałyby przebyć 100 kilometrowy, bezleśny odcinek i sforsować przygotowaną do obrony linię Pilicy. Dowódca Korpusu płk. Jan Zientarski ?Mieczysław? podjął decyzję o przerwaniu marszu na pomoc stolicy i powrocie do rejonów koncentracji. Oddziały Korpusu, tocząc ciężkie walki z frontowymi jednostkami Wehrmachtu, wytrzymały do jesieni. W obliczu nadchodzącej zimy i coraz większych sił niemieckich gromadzonych na tym terenie zostały rozformowane. Nieliczne grupki przetrwały do sowieckiej ofensywy zimowej.

Okręg Kraków rozpoczął ?Burzę? 26 lipca 1944 r., chociaż w pobliżu Rzeszowa do otwartej walki z Niemcami doszło na początku lipca, gdzie jako pierwsze walkę podjęły oddziały Podokręgu Rzeszów. Komendant Okręgu, płk. Edward Godlewski ?Garda?, polecił dokonanie dywersji na szlakach komunikacyjnych i atakowanie odchodzących na zachód jednostek niemieckich nie większych od kompanii. Przystąpiono do odtwarzania 22. i 24. DP oraz 10. Brygady Pancernej AK. Planowano utworzenie z tych jednostek Grupy Operacyjnej ?Rzeszów? pod dowództwem ppłk. dypl. Kazimierza Putka ?Zworny?.

Poszczególne Obwody występowały do walki w miarę zbliżania się Sowietów. Współdziałano z Armią Czerwoną w opanowywaniu miasteczek i węzłów komunikacyjnych. Ujawniony przed Sowietami ppłk. K. Putek, został aresztowany. Z więzienia wydał rozkaz podporządkowania 24. DP dowództwu ludowego Wojska Polskiego. Rozkaz ten został zbojkotowany, a polowe odziały AK rozformowane na polecenie Komendy Głównej AK. Nie uchroniło to jednak żołnierzy AK przed aresztowaniami, które rozpoczęły się już w sierpniu 1944 r.

W zachodniej części Okręgu Kraków zostało sformowanych kilka wielkich jednostek. Na mocy rozkazu z 31 lipca 1944 r. w Inspektoratach Kraków i Tarnów odtwarzano 6. DP dowodzoną przez ppłk. dypl. Wojciecha Wajdę, w Inspektoracie Miechów sformowano 106. DP AK ppłk. Bolesława Ostrowskiego ?Tysiąc? i Krakowską Brygadę Kawalerii Zmotoryzowanej mjr Edwarda Kleszczyńskiego ?Dzik?. W Inspektoracie Nowy Sącz rozpoczęto odtwarzanie jednostek 21. Dywizji Piechoty Górskiej. 15 tys. żołnierzy z Inspektoratu Miechów miało odegrać kluczową rolę w walkach o Kraków. Dowódca AK gen. Tadeusz Komorowski ?Bór? w depeszy z 18 sierpnia pisał do E. Godlewskiego ?Garda?: ?Walka o Warszawę, mimo dużych strat w ludziach i materiale, daje nam poważny atut w rozgrywkach politycznych. Obecnie zależy nam bardzo, by obok W-wy nastąpiło silne uderzenie w okręgu ?Muzeum? (Okręg Kraków). Drobne działania nie mają znaczenia.? Rozkaz sugerował opanowanie Krakowa lub Tarnowa na 2-3 dni przed wkroczeniem Sowietów. Ostateczna decyzja została pozostawiona płk. E. Godlewskiemu.

Dysponował on ok. 90 tysiącami żołnierzy, lecz do walki o Kraków można było skierować najwyżej 12 tys. żołnierzy, dla których brakowało broni maszynowej i przeciwpancernej, a zwłaszcza przeciwlotniczej. Siły niemieckie były 3-4 krotnie liczniejsze i nieporównywalnie lepiej uzbrojone, a front ustabilizował się na Wiśle, Wisłoku i Dunajcu. W nowej sytuacji politycznej, określonej przez wybuch powstania w Warszawie i brak zdecydowanych działań Sowietów na tym kierunku, nie można było liczyć na szybkie sowieckie natarcie.

Największym osiągnięciem Okręgu Kraków było utworzenie ?Rzeczypospolitej Kazimierzowsko-Proszowickiej?. Stanowiła ona niepodległą polską enklawę istniejącą przez kilkanaście dni i obejmującą obszar ponad 800 km2. Niemcy w okolicach Miechowa i Pińczowa nie mieli wystarczających sił wojskowo-policyjnych, które mogłyby się skutecznie przeciwstawić silnym oddziałom AK walczącym w tym rejonie. ?Rzeczypospolita Kazimierzowsko-Proszowickia? została utworzona i była broniona przez oddziały Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich, Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych oraz 1. Brygadę Ziemi Krakowskiej Armii Ludowej. 5 sierpnia w całodziennych walkach o pacyfikowany Skalbmierz decydującą rolę odegrały dwa zabłąkane sowieckie czołgi przy pomocy których odbito miasto. Przyczółek sandomierski nie został jednak przez Sowietów rozbudowany, a osamotnieni żołnierze AK (Brygada Świętokrzyska odeszła na zachód, a 1. Brygada AL przebiła się na sowiecką stronę frontu) nie byli w stanie obronić terenu przed regularną dywizją Wehrmachtu użytą do zapewnienia bezpieczeństwa na niemieckich tyłach.

Krakowski Okręg AK dysponował również silnymi oddziałami na południe od Krakowa. W Obwodzie Myślenice istniało duże zgrupowanie dowodzone przez ppor. Wincentego Horodyńskiego ?Kościesza?, liczące ok. 700 żołnierzy. We wrześniu 1944 r. zgrupowanie to toczyło walki z Niemcami pacyfikującymi okoliczne wsie.

Na terenie Inspektoratu Nowy Sącz ?Burzę? realizował stosunkowo dobrze uzbrojony 1. pułk strzelców podhalańskich AK, którym dowodził mjr Adam Stabrawa ?Borowy?. Jego bataliony szybko opanowały grzbiety Gorców i Beskidu Wyspowego, kontrolowały drogi i wsie w dolinach. Z uwagi na to, że teren nie sprzyjał działaniom militarnym i nie miał wielkiego znaczenia dla utrzymania linii frontu przez Wehrmacht pułk, niemalże nie niepokojony przez okupanta przetrwał do sowieckiej ofensywy w styczniu 1945 r.

Do zbrojnego wystąpienia przeciwko Niemcom miało dojść również w Warszawie. Z materiałów źródłowych wynika, że stolica nie została wyłączona z ?Burzy?. Od jesieni 1943 do lipca 1944 r. dla Warszawy obowiązywały dwa warianty wystąpienia zbrojnego. Pierwszy zakładał powstanie, drugi wzmożoną akcję dywersyjną. Akcja ?Burza? była zaplanowana niezwykle elastycznie. Mogła ograniczyć się tylko do kilku ataków dywersyjnych, ale mogła też mieć charakter otwartej walki o miasto. W lipcu 1944 r. zdecydowano o podjęciu próby opanowania całego miasta. Jednak data wybuchu powstania była wciąż przekładana. Jeszcze rankiem 31 lipca postanowiono wstrzymać decyzję o wybuchu powstania na kilka dni. Jednak wieczorem gen. T. Komorowski, wydał rozkaz wybuchu powstania 1 sierpnia o godzinie 17.00.

Decyzja zapadła, niemniej jednak warunki w danym momencie nie były odpowiednie. Sowieci nie osiągnęli prawego brzegu Wisły ani nie oskrzydlili Warszawy. Tymczasem sukces akcji zależał od zgrania w czasie z uderzeniami Armii Czerwonej. Kluczowe znaczenie miało opanowanie i utrzymanie mostów do czasu przybycia wojsk sowieckich. Powstańcy podjęli takie próby, ale zakończyły się one fiaskiem, ponieważ nie udało się uzyskać elementu zaskoczenia. Jeszcze przed godziną ?W? doszło w mieście do starć zbrojnych. W całym garnizonie warszawskim ogłoszono alarm już o godzinie 16.30. Pomimo to żołnierze AK odnieśli wiele sukcesów w pierwszych dniach walk. Utworzono wielkie ogniska walki w Śródmieściu, na Żoliborzu, Woli oraz Dolnym Mokotowie. Chociaż w mieście pozostały duże siły niemieckie, które zachowały zdolność bojową, utrzymywały łączność i rozdzielały rejony opanowane przez AK, to wyniki pierwszych walk zostały ocenione przez Komendę Główną AK jako dobre. 4 sierpnia dowództwo AK zdecydowało się ograniczyć akcje zaczepne i skoncentrować się na obronie. Dzień później Niemcy posiadający miażdżącą przewagę w uzbrojeniu oraz w ludziach przystąpili do systematycznego likwidowania poszczególnych ognisk walki. 11 sierpnia padła Wola i Ochota, a Niemcy i ich sprzymierzeńcy dokonali rzezi ludności cywilnej na zdobytym terenie. Kolejnym celem była Starówka, o którą toczono zaciekłe walki. Niemcy nie mogąc przełamać oporu powstańców, przystąpili do wyburzania i palenia całych kwartałów ulic. Używali do tego celu bombowców nurkujących, najcięższej artylerii, czołgów i miotaczy płomieni. Po upadku Starówki walczono w Śródmieściu, Żoliborzu, na Mokotowie. Po miesiącu walk oddziały AK wciąż utrzymywały rejony w okolicach Wisły, które mogły stać się przyczółkami dla Armii Czerwonej. Oczekiwano wciąż zwiększenia pomocy lotniczej i podejścia Sowietów na Pragę. Dopiero w połowie września żołnierze ludowego Wojska Polskiego dokonali desantu przez Wisłę. Operacja przeprowadzona bez znaczącego wsparcia artylerii i lotnictwa skończyła się ogromnymi stratami i utratą przyczółka na Powiślu i Czerniakowie.

Ostatnim bastionem powstańczym pozostały ruiny Śródmieścia, gdzie w tragicznych warunkach przebywali cywile i żołnierze AK. Nie mogąc liczyć na żadną pomoc dowództwo powstania zdecydowało się kapitulować. Układ o zaprzestaniu działań zbrojnych podpisano 2 października.

Bilans powstania był tragiczny, szacuje się, że zginęło do 150 tys. osób cywilnych, poległo około 10 tys. żołnierzy AK, a 5 tys. zaginęło bez wieści. Straty Wehrmachtu były również dotkliwe i wyniosły ok. 10 tys. zabitych i 6 tys. zaginionych.

Powstanie Warszawskie pod względem militarnym było największą operacją przeprowadzoną przez AK w czasie ?Burzy?. Los Warszawy nie rozstrzygnął się jednak na jej barykadach tylko w moskiewskim gabinecie Józefa Stalina. Ofensywa sowiecka na kierunku warszawskim została zatrzymana z przyczyn politycznych. Decyzja ta była wyrokiem śmierci dla miasta, wydanym przez Stalina, a wykonanym przez Niemców.

Na przełomie września i października ?Burza? powoli wygasła. Już 25 sierpnia 1944 r. Naczelny Wódz gen. Kazimierz Sosnkowski w depeszy wysłanej do Komendanta Głównego AK nakazał: ?Zarządzam na terenach poza Warszawą ograniczenie akcji ?Burza? do ochrony ludności i samoobrony wobec wycofujących się Niemców. W sprzyjających warunkach można podejmować akcje dywersyjne na komunikację, zależnie od posiadanych zasobów.? Po upadku Powstania Warszawskiego podobny rozkaz otrzymał z Londynu nowy Dowódca AK gen. Leopold Okulicki.

Grzegorz Jeżewski

http://www1.dziennik.krakow.pl/ipn/armia_krajowa_1944/html/wstep.html

Kresowy Serwis Informacyjny

Serwis o Wołyniu

Serwis o Kresach

Polecane filmy

Wieczna Chwała Bohaterom

PAMIĘTAJ PAMIETAĆ

Zostań sponsorem serwisu

poprzez zamieszczenie w TYM miejscu swojej reklamy.

Zamówienie banneru reklamowego kliknij TU

Statystyki

**Użytkowników:**
6
**Artykułów:**
509
**Odsłon artykułów:**
4447078

**Odwiedza nas **185 gości** oraz **0 użytkowników**.**

 
Copyright © 2004 r. 27 WDP AK
Wykonano w Agencji Reklamowej Bartexpo

**Konsola diagnostyczna Joomla!**

**Sesja**

**Informacje o wydajności**

**Użycie pamięci**

**Zapytania do bazy danych**

**Pliki językowe z błędami**

**Wczytane pliki języka**

**Nieprzetłumaczone frazy języka**