Do wolonatriuszy

Poszukujemy wolontariuszy do prowadzenia na FB tematycznych fanpage. Zgłoszenia ślijcie na adresy z zakładki "Napisz do nas".

Szlak bojowy 27 WDP AK

 

Dołacz do akcji

Logowanie


Notice: Undefined property: Joomla\CMS\Categories\CategoryNode::$link in /home/bartexpo/public_html/27wdpak/plugins/content/fb_tw_plus1/fb_tw_plus1.php on line 270

Rozwój polskiego podziemia niepodległościowego na Wołyniu i tworzenie 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK odbywało się w szczególnych warunkach: antagonizmu narodowościowego podsycanego na tym terenie przez okupantów, walki politycznej o te ziemie, poważnego osłabienia polskiego potencjału, bezwzględnego terroru okupanta oraz podjętej przez nacjonalistów ukraińskich akcji eksterminacyjnej ludności polskiej. Wołyń był terenem niezwykle trudnym do prowadzenia pracy konspiracyjnej, na którym realizowały swoje cele różne siły polityczne.

Antoni Mariański śmieje się, że wojował krótko, bo tylko trzy miesiące. Walczył w cywilnym ubraniu, bez munduru. Tylko uzbrojenie miał okazałe. Stanowił je ręczny karabin maszynowy ?Diegtiariewa? z dużym magazynkiem w kształcie talerza. Najbardziej w boju dokuczały mu nogi.

Oddziały dywizji, przechodząc tory Jagodzin-Kowel bez dostatecznego rozpoznania poniosły znaczne straty.  -Sporo było zabitych, rannych i zaginionych, żołnierze, którym nie udało się przejść torów, często rozproszyli się i błąkali po całej okolicy - mówi Stanisław Maślanka.

- Nasz batalion wycofując się na północ przeszedł w zasadzie tory kolejowe bez walki - wspomina Władysław Tołysz. - Dopiero po pewnym czasie Niemcy zorientowali się, że dywizja usiłuje sforsować tory i ściągnęli pociąg pancerny i uruchomili artylerię z Rymacz, by wzmocnić ogień bunkrów pilnujących torów.

Halina Górka- Grabowska: Wkrótce cała dywizja znalazła się w ogniu walk. Niemcy zacisnęli wokół niej pętlę okrążenia i zginął w dziwnych okolicznościach dowódca dywizji ppłk Jan Wojciech Kiwerski ?Oliwa?, który wykazał się dużym talentem w walkach z Niemcami w okolicach Kowla, Lubomla i Włodzimierza.

Po wyparciu wojsk niemieckich z Lublina i okolic, nieopodal lasu w mojej rodzinnej wiosce Krężnicy Jarej kwaterował niewielki oddział partyzancki 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty w sile 70 osób. Dowodził nimi por. Eustachy Stebelski ps. Buła.

Kresowy Serwis Informacyjny

Serwis o Wołyniu

Serwis o Kresach

Polecane filmy

Wieczna Chwała Bohaterom

PAMIĘTAJ PAMIETAĆ

Zostań sponsorem serwisu

poprzez zamieszczenie w TYM miejscu swojej reklamy.

Zamówienie banneru reklamowego kliknij TU

Statystyki

**Użytkowników:**
6
**Artykułów:**
509
**Odsłon artykułów:**
4469532

**Odwiedza nas **177 gości** oraz **0 użytkowników**.**

 
Copyright © 2004 r. 27 WDP AK
Wykonano w Agencji Reklamowej Bartexpo

**Konsola diagnostyczna Joomla!**

**Sesja**

**Informacje o wydajności**

**Użycie pamięci**

**Zapytania do bazy danych**

**Pliki językowe z błędami**

**Wczytane pliki języka**

**Nieprzetłumaczone frazy języka**