Żołnierz Niezłomny. Płk Władysław Czermiński ps. "Jastrząb" vel "Stal"
- Szczegóły
- Bogusław Szarwiło
- Odsłony: 2287
Władysław Czermiński urodził się 17.08.1910 r. w Jeżewie w pow. Sierpc na Mazowszu. Rodzina jego pochodziła jednak z Wołynia, a konkretnie z Dubna nad Ikwą. Jak sam mawiał " tam leżą kości moich przodków". Jego dziadek był powstańcem styczniowym w 1963 roku. W 1929 r. ukończył Seminarium Nauczycielskie w Wymyślinie. W 1932 r. w Krakowie ukończył Szkołę Podchorążych Piechoty. Był oficerem rezerwy w stopniu podporucznika i rozpoczął studia na Uniwersytecie Lwowskim. Jednak życie zmusiło go go do podjęcia pracy zawodowej. Pierwszą posadę jako pedagog otrzymał w okolicach Kostopola. Po roku został przeniesiony do Kowla do szkoły powszechnej im. I. Mościckiego, w której prowadził lekcje wychowania fizycznego. Po niedługim czasie władze szkolne zleciły mu pracę nauczycielską w Mielnicy w pow. kowelskim. W r. 1936 zostaje mianowany kierownikiem szkoły powszechnej II stopnia w Drozdniach w pobliżu Kowla. Powierzono mu także funkcję Prezesa Konferencji Rejonowych w gminie Lubitów. Na tym stanowisku zastał Go wybuch wojny 1939 roku. Pierwsze tygodnie kampanii wrześniowej mocno zapisały się w pamięci Czermińskiego, późniejszego por. „Jastrzębia". Jako nauczyciel był zwolniony od nakazu mobilizacyjnego, przebywał więc w swej miejscowości. W dniu 15 września do dworu w sąsiednim Zastawiu, własności p. Laudańskich, schronił się gen. Mariusz Zaruski, głośny swego czasu taternik, żeglarz, literat, twórca GOPR-u, zasłużony na wielu polach działacz społeczny. Wraz z nim przybyło do Zastawia kilku wyższych oficerów. Śledzący ich ukraińscy komuniści postanowili napaść na dwór i wymordować zarówno przybyszów, jak i właścicielkę majątku wraz z rodziną. Ostrzeżony przez zaprzyjaźnionych Ukraińców Władysław Czermiński, wykorzystując ich pomoc wyprowadził znanymi sobie ścieżkami generała wraz z towarzyszącymi mu osobami oraz panią Laudańską najpierw do Woronny, wsi położonej niedaleko Lubitowa, następnie - również bocznymi drożynami - do Kowla. Tam w kilka dni po wkroczeniu wojsk sowieckich do miasta, został powołany konspiracyjny Związek Obrońców Wołynia (ZOW), na którego czele stanął gen. Zaruski, zaś jego zastępcą został Wł. Czermiński
"Szkice na śniegu". Rzecz o oszukanej, zdradzonej i zapomnianej 27 Dywizji Piechoty AK z Wołynia
- Szczegóły
- Bogusław Szarwiło
- Odsłony: 1372
Przypomnijmy na początek fakty historyczne. Na jesieni 1943 roku premier, rządu polskiego w Londynie, Stanisław Mikołajczyk przedstawił prezydentowi Władysławowi Raczkiewiczowi stanowisko rządu dotyczące wejścia wojsk radzieckich na tereny Polski. Była to: „Instrukcja dla kraju” . W okupowanej Polsce, instrukcja ta posłużyła komendantowi głównemu Armii Krajowej do opracowania planu „Burza”. W efekcie, 20 listopada 1943 r, generał Tadeusz Komorowski „Bór”, jako komendant główny AK, wydał rozkaz do przeprowadzenia akcji „Burza” na Kresach Wschodnich. Celem tej akcji było zaznaczenie polskiej suwerenności wobec zbliżającego się frontu sowieckiego ( by nie dopuścić do stworzenia 17 republiki sowieckiej ). Wojska sowieckie w szybkim tempie zbliżały się do granic II Rzeczypospolitej, a w rejonie Rokitna przekroczyły byłą granicę polsko-sowiecką. Wołyń stał się bezpośrednim zapleczem frontu niemieckiego, co stwarzało poważne zagrożenie w realizacji przygotowywanej akcji. W tej sytuacji komendant Okręgu AK Wołyń zdecydował się na rozpoczęcie realizacji planu „Burza” już jesienią 1943 r. Inspektorom rejonowym wydany został rozkaz nakazujący mobilizację oddziałów konspiracyjnych AK i skierowanie ich do rejonu koncentracji w zachodniej części Wołynia. Mobilizacja oddziałów konspiracyjnych rozpoczęła się najwcześniej w inspektoratach najdalej wysuniętych na wschód: sarneńskim, kostopolskim, rówieńskim i dubieńskim. Do tych inspektoratów rozkaz o koncentracji oddziałów przekazany został już na początku grudnia 1943 r. Dla inspektoratów położonych w centralnej i zachodniej części Wołynia rozkaz mobilizacyjny komendanta Okręgu wydany został 15 stycznia 1944 r. Pierwotnym zamiarem komendanta Okręgu AK płk Kazimierza Bąbińskiego „Lubonia” było zorganizowanie korpusu ( 28-30 tys. żołnierzy) w składzie trzech brygad: kowelskiej, włodzimierskiej oraz jeszcze jednej brygady składającej się z oddziałów Inspektoratu Rówieńskiego i Przebraża.
kpt. Stanisław PIETRZYKOWSKI odszedł na Wieczną Warte
- Szczegóły
- User
- Odsłony: 1281
Stanisław PIETRZYKOWSKI,Przed powstaniem 27. WDP AK żołnierz
oddziału Partyzanckiego “Łuna”.
DZIAŁANIA 27 WOŁYŃSKIEJ DYWIZJI PIECHOTY ARMII KRAJOWEJ ( Lipiec 1944 r.)
- Szczegóły
- Władysław Filar
- Odsłony: 1314
Okrążenie w lasach parczewskich 15 lipca 1944 r.
Niemcy rozpoczęli wielką akcję pacyfikacyjną p.k. „Wirbelsturm” („cyklon”) przeciw oddziałom partyzanckim zgrupowanym w rejonie lasów parczewskich. W akcji uczestniczyły jednostki zmotoryzowane i konne liczące w sumie około 9 tysięcy ludzi. Niemcy utworzyli trzy zgrupowania operacyjne: południowe - składające się z oddziału kawalerii SS-policji oraz kompanii ze szkoły policji w Trawnikach pod dowództwem kpt. Wallbrandta, nacierające od strony Trawnik; południowo-zachodnie w składzie: I zmotoryzowany batalion żandarmerii, 70 zmotoryzowany pluton żandarmerii, bateria dział i oddział policji z Trawnik pod dowództwem kpt. Kleingebiela, nacierające od strony Piasków Luterskich, Lublina i Lubartowa; północno-zachodnie w skład którego wchodziły: III batalion 25 pułku SS-policji, 71 i 72 zmotoryzowane plutony żandarmerii, szwadron SS-policji, grupy grenadierów i bateria dział pod dowództwem mjr. Lippmana, nacierające od strony Radzynia Podlaskiego, Wohynia i Wisznic. W końcowej fazie akcji z kierunku wschodniego wprowadzone zostały jednostki korpusu kawalerii kałmuckiej. W akcji brały udział również wydzielone jednostki Wehrmachtu.117 Celem akcji „Cyklon” było zniszczenie oddziałów partyzanckich znajdujących się w lasach parczewskich oraz przyległym do nich obszarze i zapewnienie w ten sposób bezpieczeństwa i swobody zaopatrywania wojsk grupy armii „Północna Ukraina”. Działaniami pacyfikacyjnymi objęto obszar o powierzchni ponad 750 km kw. Akcję rozpoczęto 15 lipca 1944 r. w znacznej odległości od skraju lasów parczewskich, która na kierunku południowym wynosiła około 40 km, a na kierunku północnym i zachodnim - 15-20 km.118
Bohater zapomniany. Płk Kazimierz Bąbiński zasłużył się Ojczyźnie
- Szczegóły
- Bogusław Szarwiło
- Odsłony: 1593
Kazimierz Damian Bąbiński, ps." Luboń"( vel: Orlica, Maciej Boryna, Zrąb, Krzysztof ) urodził się w Opatowie 29 października 1895 r., syn Rudolfa, Stanisława i Marii z domu Marska. W sierpniu 1914 wstąpił do I Brygady Legionów. Podczas bitwy pod Krzywopłotami, walcząc w II batalionie I Brygady Legionów, został ciężko ranny. Po wyleczeniu ran został skierowany do 5 pułku Legionów Polskich z którym wziął udział w walkach na Wołyniu. 4 lipca 1916 r. Legiony Polskie rozpoczęły pod Kostiuchnówką na Wołyniu walkę z przeważającymi liczebnie wojskami rosyjskimi. Była to najkrwawsza bitwa Legionów, w której poległo lub zostało rannych ok. 2 tys. polskich żołnierzy. Tam też ciężko ranny ponownie został Kazimierz Bąbiński. "Dumny jestem z zachowania się I Brygady w tych bojach pod Kostiuchnówką, chcę zaś wierzyć, że każdy z nas, jak to prawemu żołnierzowi przystoi, wyniósł z tych dni dużo doświadczenia i nauki, gdy tyle dla siebie nowych rzeczy widział, w tylu nowych formach boju brał udział. W kilka dni takiego boju rekrut staje się starym wiarusem, który ma co wspominać i czego uczyć drugich" - napisał w rozkazie z 11 lipca 1916 r. Józef Piłsudski. Jako stary wiarus Bąbiński trafił od grudnia 1916 r. do lipca 1917 r. na kurs oficerski.
SESJA NAUKOWA 27 WOŁYŃSKA DYWIZJA PIECHOTY ARMII KRAJOWEJ
- Szczegóły
- Bogusław Szarwiło
- Odsłony: 1658
W dniu 19 czerwca 1981 r. w Warszawie w siedzibie Instytutu Historii PAN od
była się sesja naukowa poświęcona dziejom 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Zorganizowały ją: Instytut Historii PAN i Instytut Historii Uniwersytetu M. Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W sesji uczestniczyło ponad stu byłych żołnierzy, podoficerów i oficerów dywizji. Na sali między innymi byli obecni: p.o. dowódcy dywizji i dowódca zgrupowania „Gromada” mjr Jan Szatowski — „Kowal”; wdowa po dowódcy 27 WDP AK Janie Kiwerskim Izabela Kiwerska z córką; Zygmunt Górka-Grabowski — „Zając”, dowódca I batalionu 23 pp AK; inspektor rejonu AK Chełm — Władysław Zalewski — „Leśnik”, „Nowina” oraz kilku dowódców kompaniiz poszczególnych batalionów dywizji. Sesja zgromadziła też liczne grono historyków.
Obradom przewodniczył dyrektor Instytutu Historii PAN prof, dr Czesław Madajczyk.