Ze wschodniej rubieży Wołynia na zachód
- Szczegóły
- Bogusław Szarwiło
- Odsłony: 131
W Związku z licznymi ruchami wojsk niemieckich oraz węgierskich w rejonie Sarn, spowodowanych przede wszystkim zbliżającym się frontem, nasze dowództwo uznało za konieczne przyspieszenie opuszczenia zajmowanego osiedla. W trybie alarmowym wyruszyliśmy wieczorem w kierunku zachodnim. Była już noc z 27 na 28 grudnia, kiedy zbliżyliśmy się do rzeki Horyń odległej od Folwarku-Osty niespełna 10 km. Zatrzymaliśmy się w zaroślach przy drodze wiodącej na most. Po drugiej stronie Horynia za rozległymi łąkami znajdowała się wioska Horodziec. Była to największa w okolicy wieś ukraińska licząca ponad 400 zagród i ciągnąca się wzdłuż niewielkiej rzeczki Wyrka, wpadającej tuż obok do Horynia. Długość tej potężnej wioski-ulicówki wynosiła ponad 5 km w kierunku zachodnim. Horodziec był znany od dawna jako groźne gniazdo nacjonalistów ukraińskich. Stąd też próba przejścia przez Horyń w tym miejscu wydawała nam się wszystkim bardzo ryzykowna. Nasi zwiadowcy i wysłana szpica czołowa weszli na długi drewniany most w zupełnej ciszy. Nagle zauważono, że do mostu od strony wsi zbliża się furmanka bez żadnego ubezpieczenia. Siedziało na niej trzech pasażerów i woźnica, Szpica pod dowództwem plut. „Misia" zrobiła na nich przed mostem zasadzkę.
W drodze na ostatnią kwaterę- ZENON LEŚNIEWSKI ps. "Gałązka" żołnierz 27 WDP AK.
- Szczegóły
- Grzegorz Fijałka
- Odsłony: 168
Zmarł po długiej, ciężkiej chorobie 2-04-2018r. jako ostatni żołnierz z Radowicz na Wołyniu - Zenon Leśniewski ps. "Gałązka". W dniu 5-04-2018r. (czwartek) będzie odprawiona Msza żałobna w kościele pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny przy ulicy szpitalnej w Kłodzku. Złożenie do grobu o godz 14.00 na cmentarzu przy ulicy Dusznickiej.
Zenon Leśniewski urodził się 4 maja 1929roku w Radowiczach Gmina Turzysk na Wołyniu. Był jednym z siedmiorga dzieci Marcelego Leśniewskiego i Marianny z domu Nadratowska. Miał niespełna 14 lat gdy Ukraińcy bestialsko zamordowali 10 kwietnia 1943 roku Ojca i dwóch starszych braci Eugeniusza i Antoniego. Na Zenona jako najstarszego mężczyznę w Rodzinie spadły obowiązki prowadzenia gospodarki i utrzymania domu. Ojciec i starsi bracia zapłacili życiem za organizację konspiracji w okolicach Kowla. Cała Rodzina Leśniewskich była znana w całej okolicy ze swej patriotycznej postawy
Zygmunt MAGUZA odszedł na Wieczną Wartę
- Szczegóły
- Redakcja
- Odsłony: 340
18 stycznia 2018r. odszedł na wieczną wartę płk Zygmunt MAGUZA ps. "Waleczny" I/23 pp.
- Wczesną wiosną 1944 roku Zygmunt Maguza trafił do Bielina, gdzie formowała się 27 Wołyńska Dywizja AK i wstąpił do 1 batalionu 23 pp.
Ze wspomnień z których najdrobniejszy szczegół tej sceny wrył się w pamięć ś,p. Zygmunta Maguzy.
Kiedy wszedł do domu dziadków Stankiewiczów w Witoldowie, zobaczył trzy trupy. Babcia i dziadek leżeli w łóżku porąbani siekierą. Na ciało babci rzucono zmasakrowaną 11-letnią Weronkę, jego młodszą córkę.
Wspomnienie o Kapelanie
- Szczegóły
- Artur Piętka
- Odsłony: 554
Ksiądz Podpułkownik Andrzej Jakubiak to pierwszy i jak na razie do wyboru następnego, jedyny Kapelan Okręgu Wołyńskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Zapoznałem Księdza Andrzeja mniej więcej w 2012 roku, bo chyba wówczas został Kapelanem Wołyniaków ŚZŻAK... Wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna z nieodzowną brodą, o wyrazistej twarzy i mocnym, wyrazistym głosie, idealnie pasował na kapelana, tak wojskowego, jak i byłych żołnierzy tułaczy z Wołynia, a więc Kombatantów... Od kiedy został, pozwolę sobie rzec, Naszym Kapelanem, od razu przypadł środowisku do gustu... Dał się lubić. Towarzyski, rozmowny, z tym swoim nieodzownym przerywnikiem "Kurka", gdy chciał podkreślić zaistniały problem, typowy swój chłop!
Uroczystości pogrzebowe śp. ppłk. rez. Andrzeja Jakubiaka (13 lutego 2018 r.) – zapowiedź
- Szczegóły
- Redakcja
- Odsłony: 493

9 lutego 2018 zmarł ks. ppłk rez. Andrzej Jakubiak, werbista, kapelan Ordynariatu Polowego. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 13 lutego w Lindowie
Uroczystości pogrzebowe śp. ppłk. rez. Andrzeja Jakubiaka, werbisty, kapelana Ordynariatu Polowego odbędą się 13 lutego br., w kościele pw. Zesłania Ducha Świętego w m. Lindów.
Dług pamięci III RP wobec zepchniętych na "margines historii"
- Szczegóły
- Bogusław Szarwiło
- Odsłony: 528
W imieniu własnym i kilku tysięcy potomków żołnierzy 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK zamierzam upomnieć się o spłatę długu pamięci wobec tej dywizji i jej żołnierzy. Faktem jest, że dziś przy życiu pozostała jedynie garstka ówczesnej młodzieży, która ochotniczo zasiliła szeregi odradzającej się w 1944 r. dywizji wołyńskiej. W tym miejscu przypomnę, że odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku doczekało ponad 3,5 tysiąca weteranów powstania styczniowego. W II Rzeczpospolitej zaprojektowano dla nich specjalne mundury, przyznano szereg przywilejów i otaczano ich szczególną czcią – nawet generałowie salutowali im jako pierwsi. Patrioci z powstania styczniowego, mimo że nie wywalczyli ostatecznie niepodległości, stali się wzorami w wychowaniu młodzieży, co nie było bez znaczenia zarówno w 1920 r, jak i 1939 r., o okresie okupacji niemieckiej nie wspomnę. Rocznice wybuchu powstania styczniowego obchodzone były co roku w wielu miastach Polski. Krótko mówiąc kombatanci Powstania Styczniowego, w II RP cieszyli się i szacunkiem społecznym i finansową wdzięcznością Rządu (Narodu).